Ojciec Suryn
||Egzorcysta z siódmym (na sześć) stopniem wtajemniczenia||
||Lat koło 300||Lubi broń palną(szczególnie dubeltówki)||
Doświadczony egzorcysta z zakonu jezuitów, odpędzał demony już w XVII wieku. Po śmierci wywyższony przez Boga, by walczyć w nieskończoność pod postacią... misia. W XVIII wieku spotkał swojego największego przeciwnika, wciąż niepokonaną Igzheligempewatenquę, z którą walczy do dzisiaj. Przypadek (chyba) sprawił, że trafił do NY do Szczypczyków, do swej Nemezis
Jestem nieśmiertelnym egzorcystą, łowcą demonów, pogromcą Szatana!
I pluszowym misiem.
Milcz diabelskie nasienie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz